Saperzy unieszkodliwili tysiąc min i 32 bomby z czasów II wojny światowej
Młodszy aspirant Tomasz Nowak z dolnośląskiej policji w środę poinformował, że akcja usuwania niebezpiecznych ładunków trwała 12 dni i zakończyła się detonacją na miejscu dwóch bomb, których nie dało się w bezpieczny sposób przetransportować na poligon.
„Łącznie w trakcie działań saperów z 4. Głogowskiego Batalionu Inżynieryjnego oraz 23. Pułku Artylerii z Bolesławca ujawniono ponad tysiąc min, 3,5 tys. zapalników oraz 32 stukilogramowe bomby lotnicze. Całość działań zabezpieczali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wołowie” - poinformował policjant.
Dodał, że 12 lutego br. wołowscy policjanci otrzymali informację od mundurowych z Komendy Powiatowej Policji w Górze, że jeden z mieszkańców powiatu górowskiego powiadomił ich o odnalezionych na terenie kompleksu leśnego w Gminie Wińsko niewybuchach. Funkcjonariusze wraz ze strażnikami leśnymi i zgłaszającym udali się na miejsce i zabezpieczyli wskazany teren.
W trakcie 12 dni działań saperów wołowscy policjanci całodobowo zabezpieczali wskazany teren, aby osoby postronne nie zostały narażone na niebezpieczeństwo.
Saperzy łącznie odnaleźli oraz zabezpieczyli prawie 800 min przeciwpancernych, ponad 300 min przeciwpiechotnych, ponad 3,5 tys. zapalników, 32 bomby lotnicze o wadze 100 kg oraz 37 zapałów. (PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ akub/