reklama
kategoria: Biznes
15 lipiec 2025

ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

zdjęcie: ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców / fot. Newseria - Jakub Bińkowski, członek zarządu, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
fot. Newseria - Jakub Bińkowski, członek zarządu, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, że brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.
Deregulacja jest jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Według rządowych deklaracji proces ten ma objąć wszystkie sektory i dotyczyć zarówno działań administracji, jak i przepisów gospodarczych. Na początku lipca rząd podsumował dotychczasowy proces upraszczania przepisów, zapoczątkowany przez premiera Donalda Tuska powołaniem dwóch zespołów ds. deregulacji – społecznego pod kierownictwem Rafała Brzoski i rządowego, kierowanego przez szefa Stałego Komitetu Rady Ministrów Macieja Berka. W efekcie ich prac rząd przyjął 125 postulatów deregulacyjnych i skierował do Sejmu 63 projekty ustaw (z czego ok. 20 podpisał już prezydent).

Jednym z kluczowych elementów całego procesu deregulacyjnego jest zwrócenie uwagi na sposób postępowania administracji publicznej. Drugi obszar to są aktywności organów administracji publicznej i tutaj niestety w dalszym ciągu spotykamy się z przypadkami takich działań, które cały ten wysiłek deregulacyjny rządu, który biznes ocenia co do zasady pozytywnie, narażają na poważny szwank – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Jakub Bińkowski,
członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

 

Deregulacja z naciskiem na transparentność i przewidywalność działań administracji oraz służb skarbowych

Deregulacja ma dotyczyć m.in. poprawy codziennej praktyki urzędów – z naciskiem na transparentność i przewidywalność działań administracji oraz służb skarbowych. Jak wskazali eksperci podczas konferencji ZPP „Zakończenie prac deregulacyjnych rządu w świetle działań administracji publicznej”, wciąż z tym jednak jest problem.

Z jednej strony słyszymy od organów administracji publicznej, od ministerstw i premiera, że nastawienie na dialog z biznesem jest jednym z priorytetów, z drugiej strony na poziomie lokalnym działania administracji publicznej, np. organów podatkowych, często są jeszcze wobec przedsiębiorców albo wątpliwe prawnie, albo czasami wręcz mają znamiona pewnego rodzaju dyskryminacji czy nękania – podkreśla Jakub Bińkowski.
Mówimy o tym w kontekście działań organów podatkowych w Poznaniu, gdzie izba celno-skarbowa zdecydowała się zatrzymać bez wyraźnej podstawy prawnej dużą partię towaru o wartości idącej w miliony złotych, nie tylko narażając podmioty gospodarcze i przedsiębiorców na negatywne skutki czysto biznesowe i podatkowe.


Chodzi o omawiany w trakcie konferencji prasowej przypadek firmy British American Tobacco i jej brytyjskiego partnera Nicoventures. Wiosną tego roku poznańska izba celno skarbowa zatrzymała ponad 200 tys. kartridży do e papierosów o wartości 1,5 mln zł, powołując się na podejrzenie naruszeń prawa tytoniowego.

Oświadczamy, że towar w postaci kartridży do e-papierosów został zatrzymany z uwagi na stwierdzone przez funkcjonariuszy nieprawidłowości. Wymogi dotyczące elektronicznych papierosów, pojemników zapasowych wynikają z ustawy z dnia 9 listopada 1995 roku o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, w szczególności art. 11c określający wymagania i normy techniczne dla tych towarów. Niedopełnienie lub przekroczenie warunków i norm określonych w tych przepisach powoduje, że produkty są niezgodne z przepisami unijnymi i krajowymi oraz, jako uznane za niebezpieczne, nie powinny znaleźć się w swobodnym obrocie na terytorium Unii Europejskiej, w tym Polski – napisano w oświadczeniu KAS z 7 lipca i podkreślono, że sprawa jest w toku.


Policja umorzyła postępowanie, ale mimo to organy celno-skarbowe nie umożliwiły wprowadzenia towaru do obrotu.

W tej sprawie nie wydano żadnych prawomocnych decyzji lub orzeczeń stwierdzających naruszenie przepisów prawa w związku z importem przez BAT kartridży do e-papierosów. KAS wskazuje jedynie na bliżej niesprecyzowane „stwierdzone przez funkcjonariuszy nieprawidłowości”. Działania organów KAS, w szczególności Naczelnika Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego, naruszają fundamentalną zasadę państwa prawa, jaką jest zasada praworządności i zasada legalizmu – podkreśla Anna Partyka-Opiela,
partner w kancelarii Rymarz Zdort Maruta.

Wbrew twierdzeniom zawartym w oświadczeniu KAS działanie poszczególnych jego organów w sprawach dotyczących spółek z grupy BAT wykraczają poza granice określone przepisami prawa unijnego i krajowego. Organy KAS nie posiadają blankietowego i nieograniczonego zakresowo upoważnienia do ścigania „kogo chcą i za co chcą" – podkreśla.


Zatrzymanie kartridży zahamowało wprowadzenie produktu na rynek przed wejściem w życie nowych, wyższych stawek akcyzy od 1 lipca 2025 roku. Zgodnie z przepisami przejściowymi urządzenia do waporyzacji oraz płyny w jednorazowych e-papierosach, które zostały wprowadzone do obrotu przed tą datą (tj. bez banderol akcyzowych), mogą być sprzedawane do 31 sierpnia 2025 roku, w ramach dwumiesięcznego okresu przejściowego. Spółki zdążyłyby wprowadzić produkty do sprzedaży przed zmianą przepisów. Towar w liczbie 211 tys. sztuk przy stawce akcyzy 40 zł/szt. generuje szkodę dla spółki LTD w wysokości minimum ok. 8,4 mln zł netto. Spółka BAT, jako kontrahent oczekujący na dostawę towaru, również poniosła szkodę, utraciła korzyści, których wysokość jest obecnie wyliczana i badana. Dodatkowo podkreśla, że w transporcie do Polski znajdują się kolejne partie towarów, których łączna wartość może sięgnąć 20 mln zł, których spółka ze względu na decyzje Izby Celno-Skarbowej w Poznaniu nie może wprowadzić do obrotu zgodnie z polskim prawem.

Trudno się oprzeć wrażeniu, że to działanie ma charakter stygmatyzujący. Nie słyszałem, żeby np. KGHM lub inna spółka Skarbu Państwa miała problemy z importem towarów z zagranicy – ocenił podczas konferencji Marcin Cichy,
dyrektor zarządzający Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej (BPCC).

British American Tobacco będzie miało pełne prawo, żeby skarżyć Skarb Państwa z tytułu utraconych korzyści. Policja wypowiedziała się przecież w tej sprawie jasno. I mimo tego, jeśli proces wprowadzenia produktów do obiegu dalej będzie niesłusznie przeciągany, to może mieć charakter „ex ante”, czyli kosztów utraconych korzyści.

 

Tego typu przypadki zdarzają się, mamy nadzieję, że każdy z nich będzie wyjaśniony i będą to jednak incydenty, a nie nowa praktyka – podkreśla Jakub Bińkowski.

Branża tytoniowa nie odczuwa na razie procesu deregulacji

Branża tytoniowa nie odczuwa na razie procesu deregulacji, wręcz przeciwnie. W ciągu ostatnich miesięcy pojawiło się kilka dodatkowych regulacji – w kwietniu weszły w życie przepisy zakazujące m.in. sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych o charakterystycznych aromatach. W czerwcu prezydent podpisał nowelizację ustawy antytytoniowej dotyczącą zakazu sprzedaży e-papierosów i woreczków nikotynowych osobom poniżej 18 lat oraz przez internet. W ostatnich miesiącach pojawiła się też m.in. nowelizacja ustawy akcyzowej. Teraz resort zdrowia pracuje nad przepisami, które przewidują zakaz wprowadzania do obrotu papierosów elektronicznych jednorazowego użytku i zakaz stosowania aromatów w saszetkach nikotynowych.

Plantatorzy odczuwają chaos w legislacji, co chwilę prawo się zmienia, a to ma wpływ na uprawę tytoniu. Ministerstwo Zdrowia, choć planuje daleko idące zmiany, ani razu się do tej pory z nami nie spotkało – mówi Krzysztof Konieczny, wiceprezes
Ogólnopolskiego Związku Plantatorów Tytoniu w Grudziądzu.

A z roku na rok jest coraz gorzej. Tylko w naszym regionie kiedyś było około 700 plantatorów, w tej chwili jest nas 120. Uprawa się zmniejsza tylko i wyłącznie ze względu na brak opłacalności.


Źródło: Newseria
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Dzierżoniów
23.2°C
wschód słońca: 04:56
zachód słońca: 21:02
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Dzierżonowie

kiedy
2025-09-13 18:00
miejsce
Kinoteatr Zbyszek, Dzierżoniów,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-20 16:00
miejsce
Dzierżoniowski Ośrodek Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-20 19:00
miejsce
Dzierżoniowski Ośrodek Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-25 19:00
miejsce
Miejski Ośrodek Kultury i Sztuki,...
wstęp biletowany